Postawa naszego ciała jest wynikiem kilku czynników. Pierwszym są uwarunkowania genetyczne i ewentualne problemy zdrowotne. Nie mamy na nie dużego wpływu, a jedynie możemy delikatnie korygować. Oczywiście, w zależności od przypadku, niektóre wady postawy możemy leczyć rehabilitacją, a nawet zabiegami chirurgicznymi, ale nie o tym dzisiaj będziemy rozmawiać. Drugą grupą czynników wpływających na postawę naszego ciała są te, z którymi stykamy się w codziennym życiu. Będzie to nasz tryb pracy, ilość i jakość aktywności fizycznej, a także pozycje, w których najczęściej układamy swoje ciało. W tej drugiej grupie znajduje się wszystko, co świadomie lub nieświadomie “robimy ze swoim ciałem”. I to właśnie o tym dziś chciałam napisać.
Postawa ciała w tańcu
Chciałabym napisać, że w tańcu poprawna jest tylko jedna postawa, jedno ułożenie ciała. Taki punkt wyjściowy, który możemy zaaplikować do każdego tańca, byłby ogromnym ułatwieniem. Niestety, to nie takie proste. Gdybyśmy tańczyli hip-hop z postawą baletnicy lub na odwrót, wyglądałoby to dość dziwnie. Jeszcze innymi zasadami rządzą się tańce towarzyskie. Możemy jednak założyć, że tańce z tej samej rodziny, czyli oparte na podobnych zasadach, będą wymagały od nas podobnej sylwetki.
Zarówno baletnica, tancerka jazzowa czy disco dance będą przybierały wyprostowaną, elegancką postawę z długimi prostymi liniami, tancerze stylów hip-hopowych będą rozluźnieni, delikatnie zgarbieni i osadzeni nisko na nogach, a osoby zajmujące się wszelkimi stylami wywodzącymi się z rytmów latynoskich będą wyprostowani, ale rozluźnieni, z miednicą delikatnie wysuniętą do tyłu. Dlatego tak ważna jest nauka postawy w wybranym przez ciebie stylu tańca już na początku. Dzięki temu nabywasz dobrych nawyków, postawa ta staje się dla ciebie naturalna i lepiej będziesz w stanie oddać charakter tańca.
Postawa w tańcu jazzowym (i pokrewnych)
Jak ustawiać powinniśmy nasze ciało w tańcu jazzowym? Zacznijmy od głowy. Głowę staramy się trzymać wyprostowaną, z lekko uniesionym podbródkiem. Czubek głowy powinien być przedłużeniem naszego kręgosłupa i wyciągać nas do sufitu. Staramy się w ten sposób uzyskać efekt ładnej, długiej szyi i sprawiamy wrażenie wyższych, nawet mając 130 cm wzrostu. Pamiętajcie, że to pozycja wyjściowa i wykonując choreografię, nie musimy jej utrzymywać za wszelką cenę. Kolejnym elementem będą nasze barki. Powinniśmy trzymać je opuszczone w dole. Łopatki delikatnie ściągamy, ale unikamy nadmiernego wypychania klatki do przodu. To zaburzyłoby naszą równowagę przy technicznych elementach, takich jak piruety.
Teraz przejdźmy do naszych żeber. Nie chcemy, aby były wypchnięte do przodu i odstawały od tułowia. To duży błąd, który pojawia się najczęściej przy korygowaniu pozycji brzucha i bioder. Nauczyciele często mówią o “wciągnięciu brzucha”, co rodzi kilka problemów. Po pierwsze, wielu początkujących tancerzy nie opanowało jeszcze oddechu w tańcu. Wciągając brzuch, przestają oddychać, a to zmniejsza jakość i komfort tańca, a także wydolność, bo nikt długo nie pociągnie bez powietrza. Po drugie, wciągając brzuch, naturalnie rozszerza nam się ustawienie żeber, klatka się otwiera i powiększa. Tracimy w ten sposób i ładne linie, i stabilizację. Przestajemy też używać przepony w oddechu.
Wszystkie te problemy można łatwo wyeliminować. Zacznij od ustawienia miednicy. Na prostych i złączonych nogach postaraj się wykonać ruch “podwijania ogona”. Dosłownie kość ogonową podwijamy delikatnie pod siebie. Dzięki temu: napinamy mięśnie pośladków, napinamy mięśnie brzucha (czyli robimy to, co wielu nauczycieli określa “wciągnięciem brzucha”, ale robimy to mięśniami, a nie płucami, dzięki czemu mamy kontrolę i stabilizację w naszej pozycji) i nie wypychamy żeber do przodu. No i możemy oddychać, co w tańcu jest dużym plusem.
Zobaczcie na filmiku, jak duża jest różnica, między prawidłową a złą postawą w tańcu.
Postawa taneczna w codziennym życiu
To, czy w czasie dnia mamy wyprostowaną czy zgarbioną sylwetkę wynika najczęściej z tego, co robimy i w jakich pozycjach. To często nawyki, których nabywamy nieświadomie, ale świadomie możemy się ich pozbyć. Czy jazzowa postawa taneczna będzie korzystna dla nas na co dzień? Oczywiście! Dzięki ściągniętym łopatkom i lekkiemu tyłopochyleniu miednicy aktywujemy do działania mięśnie pleców, klatki piersiowej, brzucha i pośladków. Te wszystkie mięśnie wspierają nasz kręgosłup podczas chodzenia, stania i siedzenia. Dzięki tej pozycji stale je uruchamiasz i wzmacniasz, dzięki czemu możesz uniknąć w przyszłości bólu kręgosłupa. No i twoja sylwetka wygląda dużo atrakcyjniej niż sylwetka kogoś, kto przez ostatnie kilka godzin siedział w dziwnej, zgarbionej pozycji na miękkiej kanapie, wpatrując się w ekran telefonu leżącego na kolanach.
Oczywiście poza wprowadzaniem tanecznej sylwetki do sposobu stania i chodzenia, zachęcam do pozbywania się przyczyn złej postawy. Zwracajcie uwagę na to, jak siedzicie, jak patrzycie w telefon i jaka jest wasza pozycja podczas chodzenia. Zadbajcie o odpowiednią ilość ruchu i jak najmniej czasu spędzajcie w niezdrowych pozycjach. A ta jazzowa postawa niech będzie taką wisienką na torcie – przypominajką i uzupełnieniem dbania o kręgosłup. Wasze plecy wam podziękują!